Chciałam być wiatrem, wszędzie słyszałam
kruki, widziałam duchy, a moja dusza była jak puzzle, które czasem się
rozsypywały, same? Czasami tak, życie się sypało w chwilach kiedy wszystko
dookoła mówiło, że moje ideały to jedna wielka utopia, a ja bawię się w Don
Kichota. Moje puzzle same dobrze nigdy się nie złożyły… Składałam je mozolnie i
samotnie, czasem z brzytwą niebezpiecznie blisko moich żył. Unikałam ludzi,
cały mój świat i życie toczyło się w gąszczu moich myśli.
To były piękne czasy, potem jednak
nastąpił kryzys, męczyło mnie to strasznie- może to nie tak, może to inni mają
racje, zaczęłam się bać i próbowałam za
wszelką cenę uciec od siebie, by było lżej- żyć przeciętnie. Całkiem dobrze mi
to nawet przez pewien czas wychodziło. Dopadały mnie czasem jednak potworne
wyrzuty, że stałam się taka, jak ludzie którzy nigdy mnie nie rozumieli, że to
już nie do końca ja, ale żyłam dalej w światku marnego zadowolenia, sfilistrzenia,
trwałam w całym tym marazmie, aż nastąpiło przebudzenie. Ciężko było spojrzeć w lustro,
a żal był ogromny…
Nie chce już uciekać, znów jestem pełna
ideałów, a może nawet pełniejsza J
Trzeba spróbować rożnych rzeczy, żeby
wybór naszej drogi był bardziej świadomy. Myślę, że jeszcze długa trasa przede
mną, a na niej pełno rond i zakrętów, co będzie dalej? Obserwujcie mojego
bloga.
Nadal nie wiem czy to sen czy jawa, teraz
jestem gamoniem, śnie dziwy, wierze w cuda i kocham Was wszystkich.
Bardzo dziękuje wszystkim, którzy są teraz
przy mnie i są takimi samymi gamoniami jak ja, nie czuje się już taka
osamotniona, z Wami jest zawsze pięknie i pyszniutko :* Dziękuje Indygo, Nat, Zuz i Mon.
Łonka, fajna z Ciebie babka, czy jesteś pogubiona, czy odnaleziona, zawsze jest śmiesznie, nietypowo, dziwacznie, oryginalnie. Moze nie trzeba byc w życiu poukładanym, może własnie bycie takim gamoniem jest piękne?
OdpowiedzUsuńBuziaki;*
Ty Łili jestes najwiekszym gamoniem jakiego znam :P Patrz z jakiego konta napisalas... My juz tylko mozemy zgamoniec do reszty, zaakceptowalam to w pelni i sie tego nie wstydze, a wrecz mam z tego wielka radoche. Moze ja kiedys tez kupie dwa lewe buty? :*
UsuńTylko śmieci od razu wynieś, żeby matka, a już w szczególności ojciec niczego nie znaleźli! :D
UsuńHahaha :D Ja juz tylko na koty czekam! :P
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńZgadzam się z Inżynieria Środowiska! ;)
OdpowiedzUsuńOby się nie pogubić na tych zakrętach...
Będzie dobrze! ;*
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA ta jak zaczyna od razu pełną epą.
OdpowiedzUsuńZuza ma rację - jak Ty sobie wyobrażasz nie bycie gamoniem? To chyba niemożliweeee już. Pamiętaj - Bieszczady i hodowla mleka!
Odpisuj fanom na komentarze, bo nie będziesz popularna :P
Nie wyobrażam już sobie tego Szeptucho :* Jesteśmy na to skazane! Czuje się z tym rewelacyjnie, takie jest moje i nas wszystkich przeznaczenie :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuńtaaa Inżynieria środowiska, pasuje do mnie jak ulał ;P nie wiem, jak to się zmienia, więc niech tak zostanie .
OdpowiedzUsuńCieszę się, ze kupiłam Was sobie tymi lewymi butami, tak mi się wydaje przynajmniej.
W Bieszczadach ujeżdżałam hucuły. wczoraj byłam na randce z Afrykańczykiem.
Trwaj chwilo , trwaj.
Cieszę się, ze Was poznałam, dziewczyny. Jakkolwiek ta historia się zakończy, było i jest ciekawie
Nasz historia będzie kontynuowana - z tego co słyszałam - już w przyszły piątek ;)
Usuń